Pjongjang wysyła kolejnych żołnierzy. Liczby mogą niepokoić

"Ok. 3500 północnokoreańskich żołnierzy przechodzi szkolenia adaptacyjne w pięciu bazach na rosyjskim Dalekim Wschodzie i istnieje możliwość rozmieszczenia trzeciego kontyngentu północnokoreańskich żołnierzy na froncie" - powiedział cytowany przez koreatimes.co.kr jeden z południowokoreańskich parlamentarzystów, powołując się na dane wywiadowcze.

Wedle danych podawanych przez ukraińskich dowódców, do tej pory w ramach pomocy dla rosyjskiej armii Pjongjang wysłał ok. 11 tys. swoich żołnierzy. Zostali oni skierowani do walk w obwodzie kurskim, gdzie ponieśli znaczące straty. Ukraińcy wyeliminowali ok. 4 tys. żołnierzy Kim Dzong Una.

Pojmani północnokoreańscy jeńcy przyznali, że nie byli odpowiednio przeszkoleni i realia wojny rosyjsko-ukraińskiej mocno ich zaskoczyły. Za największe zagrożenie wskazali drony masowo wykorzystywane przez Ukraińców. W mediach społecznościowych na przestrzeni ostatnich tygodni opublikowano wiele nagrań potwierdzających, że niewielkie ukraińskie drony FVP (first person view) wręcz dziesiątkują północnokoreańskie siły.

W lutym br. ukraińskie dowództwo zaczęło donosić o widocznej zmianie taktyki żołnierzy z Korei Północnej. Jak przekazywał chociażby Stanisław Krasnow, dowódca plutonu 95. oddzielnej brygady desantowo-szturmowej ukraińskich sił zbrojnych, wrogowie zaczęli poruszać się w znacznie mniejszych grupach i ukrywać się przez dronami. Każde kolejne szkolenia w Rosji mogą wedle przypuszczeń Ukraińców mocno koncentrować się właśnie na dronach. Przestrzegał przed tym m.in. ukraiński ekspert wojskowy Siergiej Grabski, wedle którego każda kolejna "fala" północnokoreańskich żołnierzy będzie groźniejsza.

Korea Północna to największy sojusznik Rosji. Poza żołnierzami wspiera Rosję również bronią i amunicją. Na froncie wykorzystywane są m.in. północnokoreańskie pociski artyleryjskie kal. 122 mm i kal. 152 mm, pociski balistyczne KN-23, a także działa artyleryjskie Koksan i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe.